Brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania, aby odwołanie ze stanowiska (zwolnienie z pracy) mogło być uznane za orzeczenie, o którym mowa w art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Wszelako poza sporem pozostać musi fakt, że zakład pracy nie jest "organem pozasądowym" w rozumieniu powołanego wyżej przepisu, zaś roszczenia wynikające ze stosunku pracy mogą i mogły być dochodzone na drodze sądowej (arg. ex art. 242 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. kodeks pracy - Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, tekst jednolity), przy wykorzystaniu przepisów kodeksu postępowania cywilnego (zob. art. 255 § 1 cytowanej wyżej ustawy).

 

 

 

Wnioskiem z dnia 30 maja 2008 r. W. Ł. wystąpił do Sądu Okręgowego w L. o zasądzenie na jego rzecz od Skarbu Państwa, na podstawie art. 3 ust. 1 i art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, odszkodowania w kwocie 25.000 zł za poniesione szkody wynikłe z bezpodstawnego zwolnienia z pracy, na stanowisku dyrektora Banku (...) w K., w oparciu o polecenie Wojewody Chełmskiego.
Sąd Okręgowy w L., wyrokiem z dnia 16 grudnia 2008 r., sygn. (...), wniosek oddalił, a kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.
Powyższy wyrok zaskarżony został apelacją pełnomocnika wnioskodawcy, w której zarzucono obrazę prawa materialnego, a mianowicie art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, polegającą na błędnej interpretacji tego przepisu i wadliwym przyjęciu, że polecenie Wojewody Chełmskiego rozwiązania umowy z wnioskodawcą nie stanowiło "orzeczenia innego organu pozasądowego" i zgłoszono postulat uchylenia zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w L. do ponownego rozpoznania.

Wywiedziona, przez pełnomocnika wnioskodawcy, apelacja okazała się bezzasadna i to w stopniu oczywistym. Jej Autor kwestionując rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w L., wskazał na dokonanie wadliwej wykładni art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, w zakresie pojęcia "orzeczenie innego organu pozasądowego", twierdząc przy tym, że "polecenie Wojewody Chełmskiego rozwiązania umowy o pracę z wnioskodawcą stanowiło właśnie orzeczenie innego organu pozasądowego". W uzasadnieniu swojego stanowiska, apelujący pełnomocnik wnioskodawcy sugeruje, że powołana wyżej ustawa winna rekompensować ofiarom represji, związanych z działalnością niepodległościową, skutki wynikłe z każdej decyzji jakiegokolwiek organu państwowego PRL i przywołuje fragment uzasadnienia projektu wyżej powołanej ustawy, z którego wynika, że "Oczywistym jest bowiem fakt, że osoby dotknięte w czasach PRL represjami za działalność opozycyjną walczyły z dużym poświęceniem o suwerenność Polski i poszanowanie praw człowieka. Ponadto stosowane wówczas represje często skutkowały uwięzieniem, utratą pracy, zaniżeniem zarobków oraz utratą zdrowia".
W końcu skarżący konstatuje, iż zwolnienie wnioskodawcy z pracy związane było z jego przynależnością do NSZZ "Solidarność", a więc organizacji prowadzącej działalność opozycyjną na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.
Nie sposób zaakceptować stanowiska Autora apelacji.
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na fakt, że powołana wyżej ustawa z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego nie określa warunków kwalifikujących ujemnie następstwa działalności opozycyjnej, również przynależności do NSZZ "Solidarność", jako represji. Stąd też wszelkie działania "opozycyjne" będące, w istocie rzeczy, w ramach działalności związkowej, aktami bądź to indywidualnego, bądź to nawet zbiorowego negatywnego stosunku do władz, ustroju, nawet wielce krytyczne, nie mieszczą się w pojęciu "działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego" i nawet niezgodne z prawem postępowanie władz, wobec tego rodzaju zachowań, nie może być traktowane jako represja w rozumieniu art. 1 ust. 2 wskazanej ustawy, jako że status "represji" można przyznać jedynie sankcjom karnym orzekanym w sprawach o przestępstwa lub wykroczenia lub środkom prześladowania stosowanym w wyniku działań politycznych.
Co więcej, brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania, aby odwołanie ze stanowiska (zwolnienie z pracy) mogło być uznane za orzeczenie, o którym mowa w art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Wszelako poza sporem pozostać musi fakt, że zakład pracy nie jest "organem pozasądowym" w rozumieniu powołanego wyżej przepisu, zaś roszczenia wynikające ze stosunku pracy mogą i mogły być dochodzone na drodze sądowej (arg. ex art. 242 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. kodeks pracy - Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, tekst jednolity), przy wykorzystaniu przepisów kodeksu postępowania cywilnego (zob. art. 255 § 1 cytowanej wyżej ustawy).
Nie znajdując więc podstaw do uwzględnienia apelacji, Sąd Apelacyjny w Lublinie orzekł, jak w wyroku.

 

 

 

 

Prawo pracy

wyroki z prawa pracy

 

 

 

 

 

O dopuszczalności przewidzianego w art. 38 ustawy o spółdzielniach i ich związkach powództwa o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia spółdzielni pracy decyduje treść uchwały. Jeżeli nie dotyczy ona przedmiotu określonego w art. 1337 § 1 ustawy, a narusza prawa podmiotowe członka wynikające ze spółdzielczej umowy o pracę, ochrony tych praw można dochodzić z mocy art. 1335 tej ustawy tylko przed organami powołanymi do rozpatrywania sporów pracowniczych w myśl art. 242 i nast. k.p. .

sprawy rodzinne adwokat lodz

 

 

Przypomniał Sąd, że zgodnie z treścią art. 693 § 1 k.c. przez umowę dzierżawy wydzierżawiający zobowiązuje się oddać dzierżawcy rzecz do używania i pobierania pożytków przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a dzierżawca zobowiązuje się płacić wydzierżawiającemu umówiony czynsz. Do dzierżawy stosuje się odpowiednio przepisy o najmie (art. 694 k.c.). Stosownie do art. 673 § 1 k.c., jeżeli czas trwania najmu nie jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak i najemca mogą wypowiedzieć najem z zachowaniem terminów umownych, a w ich braku z zachowaniem terminów ustawowych. Natomiast art. 704 k.c. stanowi, że w braku odmiennej umowy dzierżawę gruntu rolnego można wypowiedzieć na jeden rok naprzód na koniec roku dzierżawnego, inną zaś dzierżawę na sześć miesięcy naprzód przed upływem roku dzierżawnego. Przepisy Kodeksy cywilnego dopuszczają zatem rozwiązanie umowy dzierżawy za porozumieniem. Również strony umowy z 25 maja 2006 r. w § 18 ust. 4 przewidziały możliwość jej rozwiązana za porozumieniem stron, na podstawie pisemnego porozumienia, zawierającego w szczególności: uzgodnione wysokości i sposób rozliczenia wzajemnych roszczeń, termin rozwiązania umowy i wydania przedmiotu dzierżawy. W ocenie Sądu, w taki właśnie sposób, tj. poprzez rozwiązanie za porozumiem stron, została rozwiązana zawarta przez strony umowa dzierżawy z dnia 25 maja 2006 r.
Podsumowując ustalenia poczynione w sprawie Sąd stwierdził, że nie doszło do rozwiązania umowy dzierżawy w taki sposób, który uprawniałby powódkę do żądania odszkodowania. Nie miało miejsce odstąpienie od umowy (art. 494 k.c.),nie doszło do wypowiedzenia umowy dzierżawy w warunkach opisanych w art. 664 § 2 w zw. z art. 694 k.c. (tekst jedn.: wypowiedzenie dzierżawy bez zachowania terminów wypowiedzenia z uwagi na wady rzeczy wydzierżawionej). Powódka wiedziała bowiem co jest przedmiotem dzierżawy, miała pełną świadomość tego, że chodzi o udział 1/2 w działach nr (...). Powódka nie była uprawniona do dokonania zasadzeń na całości działek nr (...), dzierżawiła jedynie udział w nich, a nie ustalono jeszcze sposobu współkorzystania z nieruchomości z M. K. Powódka byłaby uprawniona od otrzymania odszkodowania, gdyby istniały podstawy do odstąpienia od umowy dzierżawy z dnia 25 maja 2006 r. Stąd też, powódka działając niejako na własne ryzyko, nie ma żadnych podstaw do żądania od pozwanej zapłaty odszkodowania za poczynione nakłady na produkcję roślinną na wydzierżawionych działkach. Z tych też przyczyn Sąd pierwszej instancji powództwo oddalił odnosząc się do dowodów przeprowadzonych w sprawie.
O kosztach procesu Sąd orzekł mając na uwadze jego wynik, na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej-adwokata. Zgodnie natomiast z art. 108 § 1 k.p.c., Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Sąd może jednak rozstrzygnąć jedynie o zasadach poniesienia przez strony kosztów procesu, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu, z takiej też możliwości Sąd Okręgowy skorzystał.
Od tego wyroku Sądu Okręgowego apelację wniosła powódka, zaskarżając powyższe orzeczenie go w całości. Powódka Sądowi zarzuciła:
1.
sprzeczność ustaleń Sądu I instancji z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez uznanie, że zawarta pomiędzy stronami umowa dzierżawy rozwiązana została na mocy porozumienia stron, podczas gdy treść zawartej w aktach korespondencji przedsądowej oraz pozostałe okoliczności sprawy wskazują jednoznacznie, ze przedmiotowa umowa została przez powódkę wypowiedziana ze skutkiem natychmiastowym, z uwagi na nienależyte jej wykonywanie przez powódkę,
2.
naruszenie przepisów postępowania tj. art. 386 § 6 k.p.c. poprzez zaniechanie odniesienia się przez sad Okręgowy do wszystkich wytycznych Sadu drugiej instancji zawartych w uzasadnieniu wyroku z dnia 24 marca 2011 r. jak choćby zaniechanie rozważenia skuteczności odstąpienia od umowy dzierżawy z powodu niemożliwości spełnienia świadczenia z niej wynikającego,
3.
nie rozpoznanie istoty sprawy na skutek niepoczynienia jakichkolwiek rozważań w zakresie wysokości szkody doznanej przez powódkę oraz zaniechania przeprowadzenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego sądowego wobec zarzutów zgłoszonych przez powódkę w piśmie procesowym z dnia 4 czerwca 2014 r. do uzupełniającej opinii biegłego sądowego, która nie dała jednak odpowiedzi na podstawowe pytania Sadu w zakresie szkody związanej z uprawa ziół.